literature

Wypieki

Deviation Actions

kiva-sama's avatar
By
Published:
639 Views

Literature Text

- Kto gasi światło? - pytam.
- Ty! - krzyczymy jednocześnie, zanosząc się śmiechem.
- Teraz twoja kolej.
- Ja jestem gościem.
- Ale u Ciebie zawsze ja gaszę.
- Nieprawda!
- Prawda!
- Dobra, wykażę odrobinę kultury i zgaszę! Ale to już ostatni raz! - wstaję.
- Kocham Cię – ha, nie wdzięcz się tak!
- Ja Cię też, ale sprawiedliwość musi być! - łapię za róg poduszki. En garde!
- Ha, za wolno! - kurcze, kiedy ty...nim się orientuję, ląduję na łóżku z twoją poduszką na twarzy. Dobry ruch. Ale ten będzie lepszy! Łapię Cię za ramiona, przewracam i siadam na tobie. Ha, śmiejesz się, rumienisz! Zaraz dostaniesz zadyszki, kochanie, jak zwykle.
- Dobra... tym razem Ci się udało... złaź ze mnie... - dyszysz. Widzisz, znam Cię tak dobrze, że przewiduję nawet zadyszki. Pójdziemy z tym kiedyś do telewizji.
- A magiczne słowo? - hihi, to zabawne.
- Proszę... - to już bardziej szept, niż dyszenie. Schodzę i układam się obok. Ale masz wypieki! Troskliwie przykładam rękę do twojego policzka, uśmiechasz się. Ja też, choć lekko złośliwie.
- Jak dziecko! Trzeba było ustąpić – sugeruję.
- Spadaj.
- Oj no, bez fochów. Jak nie chcesz gadać, to nie... - ostentacyjnie odwracam się na drugi bok. A co to za ręka?
- Nie... pogadajmy... - trzymasz mnie. Swoją ciepła dłonią. Odwracam się znów twarzą do Ciebie i gadamy. Ciemność służy wyobraźni. Ciemność służy przyjaźni. Choć to ciemność panuje.
To niby jest yaoi. Albo yuri. Albo oba, albo żadne XD I cholernie źle przyporządkowane chyba, ciężko to gdzieś wcisnąć.
Crapik pisany pod wpływem kofeiny, MUCC i tęsknoty, dedykowany :iconnashimi:, bo podejrzewam, że ona jako jedyna zrozumie, o co tak do końca chodzi.
ily, dear :heart:

(c)~:iconnashimi: - no co.
© 2009 - 2024 kiva-sama
Comments11
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
polcia224's avatar
Bardziej tu sobie yuri wyobrażam.. ostanio nawet jedno napisałam ale nie wrzuce bo właścicielka tej drugiej postaćki chyba by mnie udusiła XDD może i krótkie ale jakże prawdziwe.. i szczere to opowiadanie.. strasznie mi się podoba.. =w=